"ps. śnij o mnie xx Twój Lolek !"
Gdy się tak na siebie patrzyliście, miałaś dużo myśli w głowie. Nie chciałaś, żeby z ciebie zszedł , chciałaś aby dalej cię całował. Ale próbowałaś się z drugiej strony ogarnąć. Patrzyłaś w te jego magiczne oczy. Zatonęłaś w nich. Nie mogłaś dłużej się mu oprzeć. To bicie się z myślami, okropnie męczyło.
- Umm, wybacz. Poniosło mnie. - wydukał zakłopotany chłopak. schodząc z ciebie.
Nic nie powiedziałaś lecz wyciągnęłaś telefon z kieszeni i kazałaś mu zapisać swój numer. On zrobił to samo. Gdy już się wymieniliście, przerwałaś tą chwilę ciszy.
- Wiesz co, czuję, że przy tobie mogę być sobą. Jeszcze nigdy tak się nie czułam. Dziękuję ci za to. - przytuliłaś go. - Dobrze mieć takiego... przyjaciela. - ostatnie słowo powiedziałaś niepewnie.
Auć ! To go chyba musiało zaboleć. Ale.. czekajcie ! Po jego minie było widać, że chyba mu to pasuje... Rozumiem dlaczego. Możemy się do siebie zbliżyć.
- Tak, przyjaciele. - ścisnął mnie aż prawie zabrakło mi tlenu. - Na zawsze. - dodał z uśmiechem.
- Tak, na zawsze. - potwierdziłam jego słowa. - Wracamy już? Zaczyna się robić zimno.
- Jestem za. - wstał i podał mi rękę. - Spotkamy się jutro?
- Pewnie, o której? - byłam szczęśliwa, że to zaproponował.
- Hmm.. może koło 10? Pójdziemy razem na spacer po mieście i na lody. Co ty na to? - złapał mnie w talii.
- Pomysł super, ale czemu tak wcześnie? Lubię sobie pospać. - posłałaś mu swój uroczy uśmiech.
- To przy mnie sobie nie pośpisz. - zaczął cię łaskotać. - Jak zaśpisz to licz się z tym, że cię obudzę.
- Taa.. Dzwonek z telefonu na mnie nie działa, haha. Powodzenia. - wtuliłam się w jego ramię. - Umm.. Wybacz, nie chciałam. - powiedziałam odsuwając się od niego. - Z tobą ciężko będzie się przyjaźnić. - powiedziałaś pod nosem ze smutną miną.
- Chodź tutaj do mnie, przynajmniej jest cieplej. - dodał.
"Ja chyba jednak go kocham." pomyślałaś.
Dochodzicie do domu. Rodzice Louis'a już na was czekali.
- Synek, wracamy do domu. Jutro przyjedziesz i "zaopiekujesz" się Leną. - zaczął tato chłopaka.
- Ja z mamą musimy jechać do babci. Zachorowała. - dodał mój kochany tatulek, który wrócił z pracy.
- Nie ma sprawy. Akurat się bliżej poznamy. - uśmiechnięty popatrzył na ciebie i przytulił.
- Ej ! Ale bez takich mi tu! - powiedział w śmiechu tata.
- Niech pan mnie nie bije. - odpowiedział Lou.
- Haha, nie no. - wstał - Wyrażam zgodę aby nowy sąsiad Louis Tomlinson lat.. ile masz lat? - przerwał.
- 19. - powiedział cicho Tommo.
- lat 19, mógł przytulać moją córkę Lenę Gomez kiedy tylko chce. Przez przytulaniem zapoznaj się jednak z jej zasadami, gdyż mogą wystąpić niechciane skutki. Dziękuję. - wyrecytował tat.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Pożegnaliśmy się z nowo poznanymi sąsiadami i udaliśmy się do domu. Było coś koło 21. Udałaś się łazienki. Wzięłaś długi zimny prysznic. Gdy już wyszłaś owinięta z łazienki ręcznikiem, bo zapomniałaś ciuchów usłyszałaś jak wibruje ci telefon.
To od Louis'a. Aż zrobiło ci się gorąco zrobiło.
- O Fuck ! - powiedziałaś na głos. - Będzie ciekawie podczas tej rozmowy...
Nie miałaś pojęcia co mu napisać, ale odpisałaś mu.
"Hej xx ja ci dam niańkę ;DD . Jutro się policzymy w tej sprawie ;p ...
Ps. ok. będę czekać na ciebie..."
Odłożyłaś telefon i się ubrałaś. Poszłaś oglądać TV i jak zawsze przy nim zasnęłaś. Ale zanim to zrobiłaś, myślałaś o Lou. To bym chłopak twoich marzeń. Gdy już smacznie spałaś - to było gdzieś koło 23 - przyszedł ci sms:
Przeczytałaś go dopiero o 2:15, gdy się przebudziłaś i szłaś do swojego pokoju. Od razu się uśmiechnęłaś. Najbardziej rozbawił cie ten "Lolek". Ale to było słodkie. Szybko jednak zasnęłaś i dałaś się ponieść do krainy Morfeusza.
_____________________________________________________________________
Harry-story cz.3 9.03.
- Chodź tutaj do mnie, przynajmniej jest cieplej. - dodał.
"Ja chyba jednak go kocham." pomyślałaś.
Dochodzicie do domu. Rodzice Louis'a już na was czekali.
- Synek, wracamy do domu. Jutro przyjedziesz i "zaopiekujesz" się Leną. - zaczął tato chłopaka.
- Ja z mamą musimy jechać do babci. Zachorowała. - dodał mój kochany tatulek, który wrócił z pracy.
- Nie ma sprawy. Akurat się bliżej poznamy. - uśmiechnięty popatrzył na ciebie i przytulił.
- Ej ! Ale bez takich mi tu! - powiedział w śmiechu tata.
- Niech pan mnie nie bije. - odpowiedział Lou.
- Haha, nie no. - wstał - Wyrażam zgodę aby nowy sąsiad Louis Tomlinson lat.. ile masz lat? - przerwał.
- 19. - powiedział cicho Tommo.
- lat 19, mógł przytulać moją córkę Lenę Gomez kiedy tylko chce. Przez przytulaniem zapoznaj się jednak z jej zasadami, gdyż mogą wystąpić niechciane skutki. Dziękuję. - wyrecytował tat.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Pożegnaliśmy się z nowo poznanymi sąsiadami i udaliśmy się do domu. Było coś koło 21. Udałaś się łazienki. Wzięłaś długi zimny prysznic. Gdy już wyszłaś owinięta z łazienki ręcznikiem, bo zapomniałaś ciuchów usłyszałaś jak wibruje ci telefon.
" Cześć xx chcę ci tylko powiedzieć, że nie mogę się doczekać aż będę twoją niańką xD .
Ps. ciężko jest się z tobą przyjaźnić. musimy jutro o tym porozmawiać. Louis."
- O Fuck ! - powiedziałaś na głos. - Będzie ciekawie podczas tej rozmowy...
Nie miałaś pojęcia co mu napisać, ale odpisałaś mu.
"Hej xx ja ci dam niańkę ;DD . Jutro się policzymy w tej sprawie ;p ...
Ps. ok. będę czekać na ciebie..."
Odłożyłaś telefon i się ubrałaś. Poszłaś oglądać TV i jak zawsze przy nim zasnęłaś. Ale zanim to zrobiłaś, myślałaś o Lou. To bym chłopak twoich marzeń. Gdy już smacznie spałaś - to było gdzieś koło 23 - przyszedł ci sms:
"Dobranoc ! ;**
ps. śnij o mnie xx
Twój Lolek !"
Przeczytałaś go dopiero o 2:15, gdy się przebudziłaś i szłaś do swojego pokoju. Od razu się uśmiechnęłaś. Najbardziej rozbawił cie ten "Lolek". Ale to było słodkie. Szybko jednak zasnęłaś i dałaś się ponieść do krainy Morfeusza.
_____________________________________________________________________
podoba się? bo mi tak nie za bardzo "/ .
nie miałam weny.
napiszcie co o nim sądzicie.
i w między czasie zapraszam na mój nowy blog TTK ( Throw the key..) < KLIK >
Jest tam już 1 rodział, a wcześniej prolog i bohaterowie.
liczę że skomentujecie ;DD
oo, Louis <3333
OdpowiedzUsuńtak cie kocham, że nie wiem ,tak mi sie podoba ,że normalnie zdycham < 3333333 kurde już mnie niecierpliwość zżera. : ****
onethiiing.blogspot.com
O rany jakie słodkie ;D
OdpowiedzUsuń;*
Szybko dodawaj nowe !!
Cześć! Twoje opowiadanie zostało umieszczone w największym alfabetycznym spisie opowiadań o 1D (czytaj-1d.blogspot.com). Jeżeli chcesz, aby potencjalni czytelnicy mogli jeszcze łatwiej odszukać Twojego bloga zostaw komentarz na stronie z linkiem i informacją o rodzaju opowiadania(bromance,obyczajowe,komedia,fantastyczne,dramat,kryminał,jednoparty) i głównym bohaterze (Zayn,Niall,Louis,Harry lub Liam) W czasie krótszym niż 24 godziny umieścimy Twojego bloga w spisie tematycznym, który jest codziennie przeglądany przez ponad 200 osób :)
OdpowiedzUsuńsłodkie, słodkie i jeszcze raz słodkie !
OdpowiedzUsuńHaha, uwielbiam Louisa jest taki zabawny.
Zapraszam do siebie.
http://onebandoneloveonedirection.blogspot.com/
Superr ,dziewczyno szybciej dodawaj nowe ;)
OdpowiedzUsuńej no dodaj coś <3
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do mnie ,nowy rozdział ,; )
onethiiing.blogspot.com
Super.!!!.(:
OdpowiedzUsuń+ ZAPRASZAM DO MNIE: http://one-direction-lifee.blogspot.com/
Boski, czekam na następny :P
OdpowiedzUsuńhttp://ineedtheonething.blogspot.com/ zapraszam :)
Em
ej no ! następny miał być w piątek . a tu niedziela i dalej nie ma :< dosaj szybko <3
OdpowiedzUsuńGenialne! :)
OdpowiedzUsuńMhm świetne, next please :)
OdpowiedzUsuńOoo Boże twój blog jest świetny ! :* :)
OdpowiedzUsuńA taa historia ! Po prostu bajka ! :)
Proszę o Louis story 4 ! błagam ! :* :)